Poznaj przejmujące historie obywateli polskich ofiar i świadków totalitaryzmu

Radom w cieniu szubienic

Tomasz Domański

 

W historii Radomia z okresu II wojny światowej szczególnie mocno zapisały się wydarzenia z września i października 1942 roku. Wówczas to okupacyjne władze niemieckie po okrutnym śledztwie powiesiły publicznie 35 osób w różnych częściach miasta. Kolejne 15 zginęło na szubienicy ustawionej w pobliżu stacji kolejowej w Rożkach pod Radomiem. Większość ofiar związana była z radomską Fabryką Broni. Egzekucje szerokim echem odbiły się na okupowanych ziemiach polskich.

 

Broń dla Armii Krajowej

Tragedia, która wydarzyła się w radomskiej Fabryce Broni w 1942 roku była związana bezpośrednio z działalnością samodzielnej ekspozytury wywiadowczej w Radomiu, krypt. „Sosna”. Powstała ona w styczniu 1941 roku. Jej szefem został ppor. Jerzy Ewaryst Żetycki ps. „Andrzej”. „Sosna” zajmowała się rozpracowaniem Niemców i ich agentów w Radomiu (np. poprzez kontrolę korespondencji, kontrwywiad) – jako stolicy dystryktu, a także gromadzeniem broni. Podlegała bezpośrednio szefowi Oddziału II w Komendzie Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK por./mjr Zygmuntowi Szewczykowi ps. „Bartek”. Aktywne kontakty z ekspozyturą „Sosna” miał Maksymilian Szymański ps. „Maks” – „Relampago” – szef wywiadu Komendy Obwodu AK Końskie. Wkrótce okazało się, że „Relampago” współpracuje z Niemcami i powinien zostać jak najszybciej zlikwidowany.

19 września 1942 roku wyjechała z Radomia do Końskich sześcioosobowa grupa likwidacyjna w składzie: ppor. Żetycki ps. „Andrzej” (dowódca grupy), por. Mieczysław Wrona ps. „Szymon”, Zbigniew Gołębiowski ps. „Budrys”, Józef Grabosz ps. „Bill”, Tadeusz Stelmaszczyk ps. „Aron” i Kazimierz Kapel ps. „Wróbel”. Ten ostatni, jako pochodzący z Końskich, był przewodnikiem grupy. Do pociągu jadącego w kierunku Skarżyska wsiadł również patrol żandarmerii dowodzony przez SS-Unterscharführera Bruno Siebeneichlera. Do dziś nie wiadomo, czy obecność Niemców była celowa, aby dokonać zatrzymania członków grupy, czy też przypadkowa, związana z codziennymi kontrolami podróżnych. Faktem jest, że między żołnierzami AK a patrolem niemieckim na wysokości stacji Rożki doszło do wymiany ognia, w wyniku czego zginął ppor. Żetycki oraz jeden z Niemców; ranni zostali „Szymon”, „Bill” i „Aron”, którym udało się zbiec.

Następstwa strzelaniny były niezwykle tragiczne. W ręce Niemców dostały się bowiem kenkarty Józefa Grabosza „Billa” i ppor. Żetyckiego oraz dwa pistolety „Vis”. Aresztowany został także Kazimierz Kapel ps. „Wróbel”. Śledztwo w tej sprawie podjęła Komenda Policji Bezpieczeństwa (Sicherheitspolizei – Sipo) z Radomia. Osobiście kierował nim SS-Hauptsturmführer Paul Fuchs, a bezpośrednio prowadził SS-Unterscharführer Flath. Okazało się, że odnoszący dotychczas same sukcesy konspiratorzy popełnili kardynalne błędy, wpisując w fałszywe kenkarty prawdziwe dane o miejscu zamieszkania i pracy. Sprawdzono także numery seryjne pistoletów „Vis”. Śledczy z Policji Bezpieczeństwa uzyskali niezbite dowody na istnienie na terenie Fabryki Broni rozgałęzionej siatki współpracującej z AK, a zajmującej się przerzutem gotowej broni lub podzespołów poza zakład pracy. Podobne zresztą działania prowadzili żołnierze AK na terenie innych fabryk zbrojeniowych na Kielecczyźnie, m.in. w Suchedniowie czy Skarżysku. Te dane w połączeniu z doniesieniami konfidentów oraz informacjami wymuszonymi torturami umożliwiły prowadzącej śledztwo niemieckiej Sipo dokonanie licznych aresztowań. Pierwsza fala objęła miasto w dniach 22–24 września 1942 roku. Aresztowano członków konspiracji AK (łączników, tzw. meliniarzy), osoby z rodziny Graboszów i zaangażowanej w działalność konspiracyjną rodziny Winczewskich, a także ludzi zupełnie przypadkowych, w różnym stopniu powiązanych z aresztowanymi. Niemal równocześnie, bo w nocy z 24 na 25 września gestapo wkroczyło na wydział produkcji pistoletów w radomskiej Fabryce Broni, aresztując 40 robotników. Było to uderzenie bardzo celne, gdyż większość aresztowanych należała do konspiracji. Części zagrożonych osób udało się uniknąć wsypy, aczkolwiek ogólna liczba Polaków aresztowanych w pierwszej fazie niemieckiej akcji przekroczyła z pewnością 100 osób.

Aresztowanych w trakcie śledztwa umieszczono w więzieniu przy ul. Malczewskiego, a następnie przesłuchiwano w siedzibie Sipo przy ul. Kościuszki, poddając wymyślnym torturom. Zaledwie kilka osób w tym czasie zostało zwolnionych, natomiast większość skazał na śmierć prawdopodobnie sąd doraźny (Standgericht), działający przy komendzie Policji Bezpieczeństwa. Wśród zatrzymanych byli też tacy, którzy pozostali nadal w więzieniu. Nie wiadomo jakie czynniki zdecydowały o tym, że skazańców postanowiono stracić przez powieszenie. Prawdopodobnie zastosowanie takiej metody miało działać odstraszająco na Polaków, by nie angażowali się w konspirację i nie podejmowali działań skierowanych  przeciwko Niemcom. Wskazuje na to również dobór miejsc egzekucji – publicznych i w ruchliwych punktach miasta. Właśnie latem i jesienią 1942 roku egzekucje przez powieszenie przeprowadzono w wielu miejscowościach dystryktu radomskiego.

 

Zemsta Niemców

12 października rano, na polecenie SS-Untersturmführera Flatha, wyciągnięto z cel radomskiego więzienia 16 osób. Piotra Rołkowskiego zabrano na ul. Kościuszki i tam prawdopodobnie został rozstrzelany. Natomiast wszystkich pozostałych załadowano na samochód ciężarowy i zawieziono na stację kolejową w Rożkach. Wszystkich powieszono na wcześniej przygotowanej w tym celu szubienicy. Zginęli wtedy[1]: Zofia Grabosz, ur. w 1920 r., żona Józefa; żołnierz AK ps. „Lucyna”, łączniczka „Sosny”; Stanisław Grabosz, 52 lata, brat Józefa, malarz pokojowy; Julia Grabosz, z domu Borysiuk, ur. w 1906 r., żona Stanisława, matka Mieczysława; Mieczysław Grabosz, 16 lat, syn Stanisława i Julii, uczeń; Bronisława Mróz, 42 lata, siostra Józefa Grabosza; Antonina Gutkowska, ur. w 1892 r. nauczycielka; Władysław Janiak, 40 lat, funkcjonariusz Policji Polskiej; Kazimierz Kapel, 47 lat, kancelista, żołnierz AK ps. „Wróbel”; Feliks Mas, 29 lat, pracownik Fabryki Broni w Radomiu; Halina Rołkowska; Adolf Rutka, 36 lat; Joanna Schleimacher (na tablicy upamiętniającej 60. rocznicę zbrodni wyryto nazwisko – Szlajermacher), 29 lat, siostra Mieczysława Dąbrówki; Aurelia Szostak, ur. w 1919 r., żołnierz Organizacji Wojskowej, a następnie AK ps. „Irena”; Henryk Winczewski, ur. w 1910 r.; Jan Winczewski, 26 lat, brat Henryka, kupiec z Warszawy.

Następnego dnia, 13 października 1942 roku, na szubienicy ustawionej przy szosie kieleckiej na wysokości radiostacji na Wacynie stracono 10 więźniów, wśród których byli[2]: Józef Bołdok, 44 lata, urzędnik Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, brat Stefana; Stefan Bołdok, ur. w 1902 r., agronom; Bolesław Dłużewski, ur. w 1911 r., kasjer kolejowy na stacji w Radomiu, żołnierz AK; Tadeusz Gałązka, ur. w 1910 r., szlifierz w Fabryce Broni; Władysław Jastrzębski, ur. w 1918 r., pracownik straży pożarnej w Fabryce Broni; Ryszard Kiełbowski, ur. w 1915 r., pracownik techniczny Fabryki Broni; Józef Molenda, ur. w 1919 r., pracownik Fabryki Broni; Józef Saramonowicz, majster wydziału mechanicznego Fabryki Broni, Zbigniew Saramonowicz, pracownik Fabryki Broni.

Nie był to koniec bolesnej serii. 14 października na szubienicy ustawionej przy jednym z budynków Fabryki Broni, na oczach spędzonych pracowników powieszono 15 mężczyzn. Byli to[3]: Mieczysław Dąbrówka, ur. w 1919 r., ślusarz Fabryki Broni; Stanisław Jastrzębski, pracownik Fabryki Broni; Stanisław Kiełbowski, ur. w 1917 r., kierownik – technik fabryki Obuwia „Bata”; Lucjan Kociński, ur. w 1912 r., pracownik Fabryki Broni; Tadeusz Kozerski, ur. w 1917 r., spokrewniony z rodziną Winczewskich, pracownik fabryki Obuwia „Bata”; Jan Kurys, ur. w 1910 r., pracownik Fabryki Broni; Stanisław Łozicki, ur. w 1910 r., pracownik Fabryki Broni; Marian Łozicki, 16 lat, syn Stanisława, pracownik Fabryki Broni; Roman Ptaszyński, 21 lat, pracownik Fabryki Broni; Edward Rajski, prawdopodobnie żołnierz AK, pracownik Fabryki Broni; Adam Rzeszot, ur. w 1906 r., pracownik Fabryki Broni; Jan Sapiński, ur. w 1901 r., majster w Fabryce Broni; Czesław Stefański, 28 lat, pracownik Fabryki Broni; Mikołaj Szlezyngier, 51 lat, murarz z Rożek; Jerzy Wojdacki, ur. w 1921 r., pracownik Ubezpieczalni Społecznej w Radomiu.

Ostatnia egzekucja odbyła się 15 października 1942 roku. Dziesięciu więźniów powieszono przy szosie warszawskiej. Byli to[4]: Halina Bretsznajder, ur. w 1905 r., działaczka harcerska, żołnierz AK ps. „Olga”; Eugeniusz Kurasiewicz, 33 lata, pracownik wodociągów miejskich; Władysław Leśniewski, 25 lat; Pelagia Matuszewska, ur. w 1905 r., pracownica Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Społem”; Jan Nadolski, właściciel składu budowlanego w Radomiu, żołnierz AK; Jan Prokop, ur. 1907 r., ślusarz Fabryki Broni; Edward Rogalski, ur. w 1910 r., pracownik Fabryki Broni; Jan Sikorski, 39 lat, pracownik Fabryki Broni; Ada Winczewska, ur. w 1919 r., żona Jana, w chwili śmierci była w zaawansowanej ciąży; Stanisława Winczewska, ur. w 1892 roku, matka Jana i Henryka.

Rolę katów we wszystkich tych zbrodniach musieli spełniać Żydzi ściągnięci przez patologicznego sadystę z niemieckiego więzienia w Radomiu SS-Oberscharführera Ferdinanda Kocha. Niemcy zadbali również o odpowiednią „oprawę”, zmuszając do oglądania morderstwa przypadkowych przechodniów oraz robotników Fabryki Broni. Nie pozwolono przez cały dzień zdjąć ciał. Według obserwatorów wydarzeń pierwsza egzekucja odbyła się niemal bez świadków, dopiero później wstrzymano na jakiś czas pociąg jadący od strony Skarżyska, zmuszając ludzi do oglądania makabrycznego widowiska.

Publiczne egzekucje nie zakończyły sprawy „Sosny” i radomskiej Fabryki Broni. Kolejne aresztowania pociągnęło za sobą pojawienie się w Radomiu Józefa Grabosza „Billa” i Mieczysława Wrony „Szymona”. Obydwaj próbowali dostać się do swoich rodzinnych domówi i obydwaj trafili na zasadzkę zastawioną przez gestapo i konfidentów. Ten pierwszy dostał się w ręce Niemców w listopadzie 1942 roku. Zagrożony aresztowaniem usiłował popełnić samobójstwo. Odratowano go, a następnie poddano ciężkim torturom. Prawdopodobnie wtedy wyjawił gestapowcom dane o rodzinach z Ciepielowa, Solca nad Wisłą i Przysuchy, które pomagały konspiratorom po starciu w Rożkach. Z kolei „Szymon” zginął 18 stycznia 1943 roku w wyniku ostrzału domu wraz z ojcem i matką zabitą już po strzelaninie z zimną krwią. W ręce Niemców dostała się kenkarta por. Wrony, a w niej zapis o miejscu zatrudnienia w Lipsku. Te dane pozwoliły Niemcom dokonać kolejnych zatrzymań we wspomnianych miejscowościach w styczniu 1943 roku. Wówczas też Sipo podjęła decyzję o losie wszystkich aresztowanych osób, także tych zatrzymanych uprzednio we wrześniu i październiku, a nie straconych publicznie. Tylko nieliczni odzyskali wolność. Większość trafiła do obozów koncentracyjnych, gdzie część z nich zginęła.

 

Bibliografia

Archiwum Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko narodowi Polskiemu w Krakowie, Ds. 12/67, t. 18, Sprawozdanie z przebiegu i wyników śledztwa gestapo Radom, k. 41–44 [obecnie akta zostały przekazane do OKŚZpNP w Lublinie].

Franecki Jan, Zbrojne starcie w Rożkach i publiczne egzekucje w Radomiu w 1942 r., „Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego” 1980, t. 17, z. 4.

Piątkowski Sebastian, Egzekucje publiczne w Radomiu w 1942 r., „Biuletyn Kwartalny Radomskiego Towarzystwa Naukowego” 2009, t. 43, z. 2.

Piątkowski Sebastian, Ekspozytura wywiadowcza „Sosna” Oddziału II Komendy Okręgu Radomsko-Kieleckiego ZWZ-AK (1941–1945). Z badań nad organizacją i działalnością, w: Z dziejów Polskiego Państwa Podziemnego na Kielecczyźnie 1939–1945, red. Jerzy Gapys, Tomasz Domański, Kielce 2016, s. 149-166.

Piątkowski Sebastian, Więzienie niemieckie w Radomiu 1939–1945, Lublin 2009, s. 131.

Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939–1945. Województwo radomskie, Warszawa 1980, s. 140-142, 157.

 

Dr Tomasz Domański – historyk w kieleckiej delegaturze Instytutu Pamięci Narodowej. Wraz z Andrzejem Jankowskim jest autorem monografii Represje niemieckie na wsi kieleckiej 1939-1945 (Kielce 2011).

 

[1] Zob. relacje Stanisława Czaińskiego, Zofii Dąbrówki, Genowefy Frąk, Ludwiki Grabosz, Haliny Jamroż, Stefanii Janiak, Stanisław Kwiatkowski, Władysława Lużyńskiego, Anny Mas, Haliny Szostak, Anny Winczewskiej.

[2] Zob. relacje Julii Bołdok, Weroniki Bołdok, Haliny Dłużniewskiej, Jana Jastrzębskiego, Marii Jastrzębskiej, Mirosława Kieczmura, Pawła Kiełbowskiego, Stanisławy Molendy, Zdzisława Stępniewskiego.

[3] Zob. relacje Janiny Dąbrówki, Zofii Dąbrówki, Marii Deryńskiej, Jana Jastrzębskiego, Eugenii Jastrzębskiej, Marii Jastrzębskiej, Pawła Kiełbowskiego, Alicji Kocińskiej, Marii Kozerskiej, Bronisławy Kurys, Józefy ŁozickiejKarola Rajskiego, Marii Rzeszot, Heleny Sapińskiej, Antoniny Stefańskiej, Stefanii Stefańskiej, Aurelii Szlezynger, Magdaleny Wojdackiej, Marii Wojdackiej.

[4] Zob. relacje Zofii Bretsznajder, Haliny Jamroż, Anny Mikulskiej, Kamili Prokop, Władysława Rogalskiego, Piotra Sikorskiego.