ZOFIA TRELA

Zofia Trela
kl. VII
Szkoła Powszechna nr 9 w Kielcach

Chwila najbardziej pamiętna dla mnie z lat okupacji niemieckiej

Było to w 1944 r. na jesieni, kiedy Niemcy otoczyli całe nasze miasto i zabierali wszystkich mężczyzn. Mój tatuś chodził do pracy, więc się nie bał i poszedł do pracy. Nie zdążył wyjść na ulicę, bo go złapali. Nawet nie patrzyli na papiery, zaprowadzili z gromadą innych złapanych do koszar na Sobierajkę. Tam podzielili ich na grupy. Ja zaraz poleciałam i zaniosłam tatusiowi jeść, ale z powrotem [jedzenie] przyniosłam, bo przyjechał dyrektor z kolei i zabrał wszystkich starszych mężczyzn. Zaprowadzili ich na stację do pracy, a wszystkich młodszych wraz z tatusiem wywieźli do Niemiec. Rozpacz moja nie miała granic…