Janina Łukawska
kl. VIa
Szkoła Powszechna nr 10 w Kielcach
O czym mówią zbiorowe mogiły
Na obszarze całej Polski, po miastach, wioskach i miasteczkach, spotykamy dzisiaj zbiorowe mogiły naszych rodaków. Ginęli oni z rąk hitlerowskich barbarzyńców za nieugiętą walkę skierowaną przeciw najeźdźcy.
Począwszy od września 1939 r., zaczęło się nieustanne prześladowanie Polaków i mordowanie naszych braci. Można ich było spotkać wszędzie, gdzie były ciężkie więzienia i obozy. Było także dużo i takich Polaków, dla których domem i schronieniem musiał być las, bez względu na deszcz czy zimno. W lesie mieszkali, żyli i planowali zbrojne napady na wojska niemieckie, które okupowały cały nasz kraj.
Sześć długich lat trwaliśmy w walce z okupantem i przez sześć lat na ziemi naszej rosły mogiły pomordowanych. W Kielcach, na placu św. Wojciecha, jest również taka zbiorowa mogiła. Największym terenem zasianym grobami była Warszawa. Warszawiacy, nie mogąc patrzeć dłużej na samowolę Niemców, wywołali powstanie. Ale za słabe były nasze siły, żeby zwyciężyć potężnych wtedy jeszcze Niemców. Po miesiącu krwawych i bohaterskich walk Warszawa poddała się. Wtedy dopiero Niemcy pokazali światu i nam, jak umieli postępować z cywilnymi, bezbronnymi ludźmi. Nie szczędzili nawet kobiet czy też dzieci. Wywozili do swego kraju na roboty, więzili lub zabijali na miejscu.
Dziś, [patrząc] na spotykane mogiły, powinniśmy oddawać cześć spoczywającym w ich łonie Męczennikom. Tam spoczywają prochy ojców naszych, braci, tych, którzy wybrali raczej śmierć niż hańbę.