KAZIMIERA GRZESZCZAK

Warszawa, 3 maja 1950 r. Sędzia [brak nazwiska], działając jako członek Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, przesłuchał niżej wymienioną osobę, która zeznała, co następuje:

Nazywam się Kazimiera Grzeszczak z d. Duch
[ur.] 26 stycznia 1917 r., Krzemień, pow. Kozienice
przy mężu
Warszawa, ul. Belwederska 44 m. 34

Przez cały czas powstania, do 26 sierpnia 1944 roku, przebywałam w domu przy ul. Belwederskiej 44. W tym okresie ludność naszego terenu była często napadana przez „Ukraińców” w służbie niemieckiej, którzy rabowali nam wszystkie kosztowniejsze przedmioty i dopuszczali się gwałtów – w naszym domu dopuścili się tej zbrodni na ośmiu kobietach. Jedną z nich Ukrainiec zabił za to, że się broniła. Nazwisko jej już zapomniałam.

26 sierpnia 1944 roku przyszli na nasz teren Niemcy i kazali wychodzić ludności z całej naszej ulicy i okolicznych. Poprowadzili nas ul. Belwederską do Alej Ujazdowskich. Alejami na Szucha. Tutaj przy gestapo oddzielili od nas dziewięciu młodych mężczyzn, w tym mojego brata Stanisława Ducha i Wacława Lewandowskiego. Nazwisk pozostałych nie znam. Resztę nas poprowadzono dalej na Dworzec Zachodni, skąd zostaliśmy wywiezieni do obozu przejściowego w Pruszkowie.

Niektórzy mężczyźni zatrzymani w al. Szucha, po powstaniu wrócili do rodzin. Między innymi i mój brat, obecnie nie żyje. Opowiadał on, że byli zatrzymani do robót.

Na tym protokół zakończono i odczytano.