Krystyna Albekier
kl. IV
Publiczna Szkoła Powszechna w Michałowie
gm. Styków, pow. iłżecki
Chwila dla mnie najbardziej pamiętna z czasów okupacji
Było to w 1944 r. Do wsi przyjechali Niemcy samochodami, obstawili dokoła wieś i urządzili łapankę na ludzi. Widziałam, jak jeden z pracowników młynarskich schował się w dole wykopanym w krzakach. Współpracownik jego, Niemiec, wykrył go i chciał go złapać. Kiedy zbliżał się do dołu, tamten spostrzegł to i zaczął uciekać. Droga wypadła mu przez pole. Niemiec zaczął go gonić, a gdy zobaczył, że go nie dogoni, zaczął strzelać. Tamten, uciekając, znów wpadł w krzaki i natrafił na płynącą rzekę. Przepłynąwszy wodę, zmienił kierunek i uciekł. Niemiec wrócił do domu bardzo zły, że mu się nie udało złapać sprytnego Polaka.