CECYLIA RESTECKA

Cecylia Restecka
kl. IVb
Szkoła Powszechna w Niewachlowie

O czym mówią zbiorowe mogiły

W Dyminach w kościele odprawiane było wieczorem nabożeństwo. Żandarmi przyjechali. Nocni stróże, którzy znajdowali się na ulicy, zaczęli się legitymować, [ale] oni na to nie zważali, tylko zaczęli strzelać. Młodzież, która była na nabożeństwie w kaplicy, przestraszona zaczęła uciekać, bo myślała, że jest łapanka. Niemy bez przerwy strzelali, zabili 12 chłopców niewinnych i pochowali ich razem w jednej mogile.

Druga zbrodnia była na Herbach, gdzie byłam świadkiem, jak przyjechało auto, [które] przywiozło dziewięciu niewinnych mężczyzn na rozstrzelanie. Wyciągnęli ich jak psy spod ławy i postawili pod domem, który był jeszcze niewykończony, stali twarzą do muru. Niemcy strzelili trzy razy, a mózgi zostały na murze. Ośmiu było zabitych, a jeden uciekał, strzelili za nim trzy razy, serce jego było bardzo silne i chciał widzieć swoje dzieci, lecz niestety [podszedł do niego] zbrodniarz niemiecki, uderzył go kolbą i przywlókł jak psa, a Polacy musieli ich zagrzebać. Jest dziewięć mogił, jedna przy drugiej.

Takich zbrodni można było spotkać bardzo dużo, bo za jednego Niemca ginęło dziesięciu Polaków. Są rodziny, [które] jeszcze dzisiaj spodziewają się swoich ojców lub braci, lecz oni zginęli w obozach i już więcej nie wrócą.