Teresa Goraj
kl. IVb
Szkoła Powszechna w Niewachlowie
Chwila najbardziej dla nas pamiętna z lat okupacji
Niemcy obstawili naszą wieś i zrobili obławę na mężczyzn. Kazali nam wszystkim wyjść z domu na ulicę, a potem kazali nam iść znowu do domu, a tatusia i sąsiadów zabrali do samochodu i wywieźli ich na Olszynki. Tam było rozstrzygnięcie sprawy: kogo przeznaczyli na śmierć, był w oddzielnej grupie, w drugiej grupie byli skazani do Oświęcimia, a w trzeciej grupie byli skazani do Bliżyna [nieczytelne] miesięcy, do obozu pracy.
[Mężczyźni] z pierwszej grupy zostali wywiezieni do lasu do Sukowa i rozstrzelani, to byli moi bliscy sąsiedzi. Jest tam grób masowy, w którym się mieści ok. 50 osób. Wkrótce odbędzie się pogrzeb i msza święta za tych pomordowanych. Mój tatuś też był w obozie, ale niedługo udało mu się uciec, przyszedł z powrotem do domu.