ZOFIA TOPOREK

Zofia Toporek
kl. V
Łączna, 15 listopada 1946 r.

Moje wspomnienia zbrodni niemieckich

Ciężkie chwile przeżywaliśmy w czasie okupacji niemieckiej. [Niemcy] znęcali się nad nami i bardzo dużo ofiar padło z ich ręki. Straszny był dzień i nigdy go nie zapomnę, kiedy żandarmi zjechali do naszej wsi. Strach nas ogarnął, bo nie wiedzieliśmy, co będzie się z nami [działo]. [Żandarmi] przeszli przez całą wieś, nie mówiąc nic nikomu. Niedługo jednak wrócili [i] obstawili nasz dom. 20 żandarmów zostało na dworze, 20 weszło do domu. Ktoś oskarżył mojego wujka, że posiada broń. Żandarmi szukali [jej] w całym mieszkaniu i bili wszystkich. Chociaż broni nie znaleźli, wujka zabrali ze sobą. Kiedy wujek się obejrzał [i] chciał nam coś powiedzieć, przewrócili go, bili i deptali. Zabrali go do więzienia i trzymali tam miesiąc. Później wywieźli go do Oświęcimia. Tam głodzili go, a że był słaby, umarł. Płakaliśmy bardzo, ale to nie pomogło, wujek nie wrócił.