Kazimierz Borysiuk
kl. VI
Wisznice, pow. Włodawa, woj. lubelskie
21 czerwca 1946 r.
Przeżycia z czasów okupacji niemieckiej
Niemcy, gdy tylko zajęli Polskę, mówili, że niosą ludności polskiej dobro, lecz później stawali się coraz gorszymi. Zaczęli zabierać ludzi na przymusowe roboty do Niemiec, nakładali na ludzi kontrybucję, kontyngenty i różne obowiązki takie, że [były] nie do wytrzymania, a za najmniejsze niewykonanie dużo niewinnych ludzi bili, rozstrzeliwali i zabierali do obozów koncentracyjnych, z których to był słynny ze swej zbrodni obóz na Majdanku, gdzie ludzi palili w piecach. W szkołach zabraniali uczyć się historii i geografii.
Lecz Polacy nie przestawali walczyć o wolność swego kraju. Walczyli nie tylko w kraju, lecz i poza granicami, przy boku sprzymierzonych mocarstw, gdzie odnosili Polacy wielkie i słynne zwycięstwa.
Gdy front zaczął zbliżać się ku Polsce, Niemcy coraz to byli gorsi. Przyjeżdżali do wsi, bili, katowali ludzi, palili zabudowania, zabierali zboża, tak że ludzi pozostawiali bez kawałka chleba.
Nareszcie w 1944 r. nadeszła radosna chwila dla Polaków. Otóż Niemcy zostali odparci przez naszych sprzymierzeńców. Gdy Niemcy nocą przybyli do naszej wsi, wszyscy ludzie wraz ze swoim dobytkiem uciekali, gdzie kto mógł. Myśleli, że [Niemcy] spalą wieś, ale [ci] na szczęście nie mieli czasu się zatrzymać, bo byli mocno parci przez naszych sprzymierzeńców. Gdy Niemcy odjechali, zaraz za nimi jechały czołgi naszych sprzymierzeńców ze wschodu, niosąc nam wolną i niezależną Polskę.
Niemiec jest najgorszym wrogiem Polski.