Władysław Pietrzak
kl. IV
Gimnazjum Biskupie w Siedlcach
Siedlce, 26 czerwca 1946 r.
Jak uczyłem się w czasie okupacji
W ostatnich dniach sierpnia 1939 r. zdałem egzamin do klasy pierwszej Gimnazjum Biskupiego w Siedlcach. Zawierucha wojny polsko-niemieckiej nie pozwoliła zacząć lekcji. Po zakończeniu działań wojennych Gimnazjum Biskupie, jak wiele innych, wznowiło swą działalność. Zgłosiłem się więc i ja do wspomnianego gimnazjum. Nauka trwała tylko do ferii świątecznych Bożego Narodzenia. Po feriach okupanci niemieccy zamknęli szkołę i nie pozwolili się uczyć. Teraz wiele młodzieży polskiej znalazło się w przykrym położeniu.
W 1940 r. zorganizowane zostały tzw. komplety, gdzie młodzież polska skrycie, w domach prywatnych miała kontynuować swą naukę. Ja zapisałem się na owe komplety w Łukowie. Nauka na kompletach była w opłakanym stanie. Kilka razy na godzinę trzeba było przerywać lekcje i chować się, bo żandarmi niemieccy wywąchiwali nasze kryjówki. Po kilka dni w tygodniu nie było lekcji, bo Niemcy wzmogli swe rewizje i poszukiwania osób oskarżonych. Z wielkim trudem ukończyłem w 1940 r. klasę pierwszą gimnazjalną.
W 1941 r. mogłem uczęszczać do klasy drugiej. Tego roku stosunki pogorszyły się znacznie. Lekcje były bardziej zagrożone niż poprzedniego roku. Łapanki do Niemiec pogorszyły jeszcze bardziej sytuację. W czasie kiedy trzeba było iść na lekcje, Niemcy urządzali łapanki. Musieliśmy się więc różnymi zaułkami przekradać na lekcje, tracąc przy tym wiele czasu.
Skończywszy w 1941 r. klasę drugą, przerwałem naukę. Warunki materialne nie pozwoliły mi na nią. Tak więc od 1941 do 1945 r. nie uczyłem się. Dopiero [w] 1945 r., kiedy nasza ukochana Ojczyzna uwolniona została z rąk germańskiego barbarzyńcy, zapisałem się w październiku 1945 r. do Gimnazjum Biskupiego w Siedlcach i dzięki tym, którzy krwią swoją uwolnili Polskę od jarzma niewoli, uczę się nadal.