STANISŁAW GÓRA

Stanisław Góra
kl. IIIa
Gimnazjum i Liceum im. Króla Jana III Sobieskiego
Grudziądz, 21 czerwca 1946 r.

Tajne nauczanie podczas okupacji niemieckiej

Chodziłem wtedy do szóstej klasy, gdy mamusia doniosła mi, iż kierownik szkoły w Baranowie p. Tomczyk kazał się stawić na godz. 15.00 po południu koło szkoły. Sądziłem, że p. Tomczyk wezwał mnie do jakiejś pomocy, lecz gdy stanąłem na dziedzińcu, zastałem jeszcze cztery panienki i chłopca. Jedna panienka była wysiedlona z [woj.] poznańskiego, pozostałe zaś [dziewczęta] i chłopiec [byli] miejscowi. Niedługo czekaliśmy, bo ukazał się zza zakrętu p. Tomczyk, krocząc swym chwiejnym krokiem, stale z pogodnym obliczem i dobrotliwym uśmiechem. Ten człowiek o stalowym charakterze, bezustannie uczył – czy to młodzież szkół powszechnych czy to młodzież szkół średnich – zakazanych wówczas przedmiotów, tj. historii i geografii. Nie ugiął się nigdy pod brzemieniem pracy, przeto i teraz dołożył wszelkiej staranności, abyśmy jak najlepiej zdali egzaminy z historii i geografii, [czyli] wykładanych przez niego przedmiotów. Dalszych przedmiotów uczyli: matematyki – p. Chmielewski, łaciny i religii – ks. Kędzierski, języka polskiego [i] języka niemieckiego – p. Iwanicka, bardzo wykształcona [kobieta], grająca ładnie na fortepianie i władająca dobrze kilkoma językami obcymi. Nauka odbywała się w lokalu szkolnym oprócz języka polskiego i niemieckiego wykładanych w prywatnym mieszkaniu p. Iwanickiej. O podręczniki, które sprowadzaliśmy potajemnie z Puław, było trudniej, tak że na cały [tajny] komplet przypadał zaledwie jeden podręcznik do każdego przedmiotu. Używaliśmy następujących podręczników: język polski – Mówią wieki, część pierwsza; język niemiecki – Schule und Hans i Dorf und Stadt; łacina – Elementa latina; historia – Historia starożytna Moszczeńskiej i Mrozowskiej; geografia – Geografia Polski Pawłowskiego; religia – Nauka wiary i obyczajów.

Egzaminy zdawaliśmy potajemnie w prywatnych mieszkaniach państwa profesorów względnie profesorek w Puławach. W styczniu 1944 r. ukończyliśmy pierwszą klasę i zaczęliśmy przerabiać materiał klasy drugiej. Jednak w tej klasie zaledwie doszliśmy do połowy, gdyż działania wojenne przerwały dalszą naukę. Łapanki, naloty, huk dział nie pozwoliły zebrać myśli. Lecz doczekaliśmy się tej chwili, w której swobodnie możemy się uczyć w nowej polskiej szkole, a wróg nasz leży wzgardzony i potępiony przez cały świat za nieludzkie postępowanie.