WITOLD LEONOWICZ

1. Dane osobiste:

Sierżant rezerwy Witold Leonowicz, urodzony 11 kwietnia 1904 r., księgowy, żonaty.

2. Data i okoliczności aresztowania:

Zaaresztowany w dniu 18 czerwca 1940 r. w Tallinie (Estonia). Do Tallina przyjechałem z ostatnią grupą (25 osób) udającą się do szeregów armii polskiej we Francji, po uprzednim uzyskaniu paszportu zagranicznego w Kownie (Litwa) za pośrednictwem poselstwa angielskiego, które sprawowało opiekę nad Polakami. Po przyjeździe do Estonii, t.j. 13 grudnia 1939 r., władze niemieckie wprowadziły ograniczenia wyjazdu Polaków [w wieku] 18–50 lat do Francji. Żegluga morska spoczywała wyłącznie w ręku niemieckim, a więc wszelkie starania ze strony poselstwa angielskiego i francuskiego [umożliwienia] wyjazdu mężczyznom były daremne. W czasie pobytu mego w Estonii brałem udział w likwidowaniu poselstwa polskiego (z polecenia poselstwa angielskiego) w Tallinie, czynnie współpracowałem z Polonią w zakresie pogadanek, odczytów, występów, przedstawień amatorskich itp. Ponadto współpracowałem w udzielaniu informacji władzom angielskim i francuskim o liczbie transportów sowieckich do Niemiec i niemieckich do Sowietów.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Z Estonii zostałem wywieziony 5 lipca 1940 r. do Leningradu, a następnie 12 lipca [1940 r.] do Moskwy. W czasie prowadzonego śledztwa o szpiegostwo na rzecz Francji i Anglii, „zwiedziłem” następujące więzienia: Łubianka, Lefortowo, Suchanowo i Butyrki. Ponieważ szpiegostwo nie zostało [mi] udowodnione, a więc zamiast zwyżki (najwyższy wymiar kary) zostałem skazany na 10 lat przymusowych robót. Karę odsiadywałem – odbywałem od 24 września 1940 w Kotłasie (na punkcie przesyłkowym) do 3 stycznia 1941 r., a od 3 stycznia do 8 września 1941 r. w obozie skazanych za przestępstwa polityczne i przekroczenia granicy pod nazwą Севдвинлаг – Północny Dwiński Łagier I Oddział.

4. Opis obozu, więzienia:

Warunki terenowe i zakwaterowanie były wprost niemożliwe i zdawałoby się nie do zniesienia. Trzeba było bowiem pracować bez przerwy po kolana w wodzie, zwłaszcza pod koniec pobytu w obozie pracy, bez odpowiedniego ubrania i obuwia. Pobyt na oznaczonym miejscu trwał zwykle krótko, najwyżej pięć tygodni, po upływie których obóz posuwał się dalej w głąb tajgi. Przez cały czas pobytu, latem i zimą, za mieszkanie służyły namioty o podwójnych narach, które mieściły w sobie po 150 osób. Namioty budowane były nieco na wzgórzach, ale po zejściu z nar trzewiki zawsze pełne były wody. Toteż chętniej nosiło się łapcie, z których woda łatwiej wypływała i prędzej można było udać chorego z racji zaziębienia się.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

Skazani składali się przeważnie z Polaków i ok. 15 proc. Sowietów – Rosjan. Poziom współżycia koleżeńskiego był dość dobry.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Praca w obozie polegała na budowie przez tajgę szosy i kolei, które by połączyły miasta Kanyszew [?] – Kotłas. Do pracy wychodzili[śmy] zależnie od pory roku, lecz zwykle przed wschodem słońca, a wracali po zachodzie. Toteż w lecie czas pracy jednego dnia sięgał 16 godzin. Normy były często bardzo elastyczne, toteż wypełnić je było wprost niemożliwe. Wyżywienie obozowe należało do najgorszych z gorszych. Podtrzymywał przy wegetacji jedynie chleb. Zachorowań na szkorbut – cyngę – było bardzo dużo. Więźniowie z braku pokarmu nie gardzili żadnymi odpadkami z kuchni jak: obierzynami z kartofli, zgniłą rybą, zepsutymi konserwami itp.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Był bardzo nieprzychylny, zwłaszcza do Polaków. Na każdym kroku podkreślano, że jesteśmy wrogami ich ustroju i że Polacy spisali się w czasie ostatniej kampanii wrześniowej jak błazny i tchórze. [enkawudziści] szczycili się, że są sojusznikami Niemiec i twierdzili, że naród polski nie może nawet marzyć o niepodległości i musimy już na zawsze zgodzić się ze stanem, w jakim znaleźliśmy się. Warunki zgotowane w czasie pobytu w więzieniu były najbardziej wyszukane w poniżaniu godności człowieczeństwa. Tygodniami nie pozwalano sypiać, zmuszali stać, względnie chodzić po celi, nie zbliżając się do okna i drzwi po 24 godziny, a kiedy zmęczenie kazało upaść, wywlekali do karceru napełnionego wodą na 10 do 15 cm i tam pozostawiali bez posiłku na 24 godziny.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Pomoc lekarska była niezadowalająca, śmiertelność trudno było ustalić, bo po zachorowaniu wywożono do sangorodków, z których więźniowie zwykle nie wracali.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?:

Łączności z krajem i rodziną nie miałem, z braku zezwolenia władz NKWD.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?:

Po zwolnieniu z łagru skierowany zostałem do pracy rolnej w pietropawłowskim okręgu, skąd wstąpiłem do szeregów armii polskiej 7 lutego [1942 r.], trafiając do Centrum Wyszkolenia Polskich Sił Zbrojnych w ZSSR 27 lutego 1942 r.