Warszawa, 8 marca 1946 r. Sędzia śledczy Halina Wereńko, delegowana do Komisji Badania Zbrodni Niemieckich, przesłuchała niżej wymienioną w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań oraz o znaczeniu przysięgi sędzia odebrała przysięgę, po czym świadek zeznała, co następuje:
Imię i nazwisko | Helena Nadwodna |
Data urodzenia | 27 kwietnia 1913 r. |
Imiona rodziców | Karol i Magdalena |
Zajęcie | bez zajęcia |
Wykształcenie | pięć klas szkoły powszechnej |
Miejsce zamieszkania | Wołomin, ul. Fabryczna 5 m. 2 |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | niekarana |
W czasie obławy w Wołominie 6 listopada 1943 roku zostałam zabrana z domu przez żandarmów niemieckich wraz z moim mężem Janem (ur. 24 czerwca 1910), pozłotnikiem z zawodu. Oboje byliśmy przydzieleni do innych grup, ja zostałam zwolniona, mąż był zabrany do więzienia na Pawiaku razem z 36 innymi mieszkańcami Wołomina.
Czy mój mąż należał do organizacji podziemnej, tego nie wiem, ponieważ nigdy mi o tym nie mówił. Nie wiem także, czy był zabrany jako zakładnik czy za pracę konspiracyjną.
Przy zatrzymywaniu Niemcy go zapisali na innej liście niż Haberkę. Już w grudniu nazwisko mego męża figurowało na afiszu pomiędzy zakładnikami. 14 czy 15 grudnia 1943 roku został rozstrzelany, o czym było ogłoszone afiszem.
Żadnych szczegółów o jego ostatnich chwilach i śmierci nie dowiedziałam się. Nasi zakładnicy z Wołomina byli rozstrzelani w dwóch grupach, mąż był rozstrzelany w drugiej grupie.
W Radzyminie komisarz żandarmerii Lange powiedział mi, iż mąż był zatrzymany za politykę.
Odczytano.