STANISŁAW MICHALAK

Żyrardów, 17 listopada 1947 r. Sędzia śledczy St. Rejman przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Stanisław Michalak
Wiek 60 lat
Imiona rodziców Szymon i Wiktoria z Kozłowskich
Miejsce zamieszkania Żyrardów, ul. Środkowa 4 m. 1
Zajęcie rolnik
Karalność niekarany
Stosunek do stron obcy

Zeznaję, iż wiadomo mi jest, że Niemcy w Międzyborowie (gmina Żyrardów-Wiskitki, pow. płoński) dokonali kilku egzekucji. Dokładnej daty ustalić w tej chwili nie mogę, lecz o ile pamiętam było to bezpośrednio po wybuchu wojny z Rosją.

Egzekucje odbywały się w kilku miejscach, jedna z nich została dokonana w pobliżu szkoły, a inne niedaleko mojego domu zaraz za granicą Żyrardowa, mniej więcej na wysokości cmentarza żydowskiego. Przed moim domem zabito wiele osób, sam zakopałem około 20 Polaków. Reszta to byli Żydzi, których liczbę trudno mi obliczyć. Sam również zakopałem dwóch rosyjskich jeńców zabitych przez Niemców.

Oprócz mnie grzebał zabitych jeszcze inny Polak, który już dzisiaj nie żyje. Wśród zabitych byli mężczyźni i kobiety różnego wieku, a nawet dzieci. Egzekucji dokonywali przeważnie miejscowi volksdeutsche, z których znałem osobiście: Leimana, Getza i Foine.

Egzekucje odbywały się w różny sposób. Albo kazano uciekać ofiarom i strzelano do nich, albo też kazano kłaść się twarzą do ziemi i strzelano w głowę. Często znęcano się nad ofiarami w ten sposób, że po postrzeleniu wyjmowano na przykład oczy bagnetem. Zwłoki chowano od razu na miejscu, po uprzednim rozebraniu ofiary. Rzeczy te nieraz składano u mnie i potem przyjeżdżano wozami, aby je zabrać. Egzekucje odbywały się w godzinach popołudniowych, a już w ostatnich czasach w nocy. Znaczna część zwłok została już ekshumowana, kilka zaś ciał leży jeszcze na miejscu do dnia dzisiejszego. Zwłoki Polaków przed zasypaniem posypywano jakimś nieznanym mi proszkiem, który zżerał ciało.

Sąd stwierdził, że na zarządzenie Ministerstwa Sprawiedliwości jeszcze w 1945 roku zostały dokonane oględziny miejsc, o których wspomina świadek oraz zostali przesłuchani świadkowie, między innymi kierownik szkoły w Międzyborowie.

Protokoły te zostały przesłane Głównej Komisji do Badań Zbrodni Niemieckich we Polsce.