BENEDYKT JANCZEWSKI

Sierż. Benedykt Janczewski, ur. w 1897 r., rolnik, żonaty.

Aresztowany [zostałem] 18 września 1939 r. w osadzie wojskowej Marysin, pow. nowogródzkim, i odstawiony do więzienia w Nowogródku.

W więzieniu siedziałem do 29 czerwca 1940 r. Cały czas pobytu w więzieniu prowadzili śledztwo, a wywoływali tylko w nocy. 29 czerwca 1940 r. odesłali mnie do więzienia w Borysowie, gdzie siedziałem dwa miesiące, a z końcem sierpnia odczytali mi wyrok, którym zasądzono mnie na osiem lat przymusowych robót. Po ogłoszeniu wyroku odesłali mnie do łagru za Kotłas Siewżeldorłag. Warunki więzienne i łagrowe były wprost fatalne, znęcali się nad Polakami na każdym kroku.

W łagrze przebywali Polacy, Żydzi, Białorusini, Ukraińcy, po większej części Polacy z różnych stron Polski. Duch jednak wśród nas był jednolity, z wiarą w przyszłą Polskę.

W więzieniu straż sowiecka bardzo źle się [do nas] odnosiła. Przez dwa miesiące jedliśmy bez łyżek, byliśmy nie goleni, w łaźni – jeżeli była – to podczas [odbierania] rzeczy oddanych do dezynfekcji połowy brakowało, kradli co mogli, higieny w ogóle nie było.

Również w łagrze warunki pracy były bardzo ciężkie. Trzeba było wyrabiać normę: wykopać i wywieźć dziennie siedem metrów ziemi na człowieka. Jeżeli normy tej nie wykonał, otrzymywał mniejszą rację, tj. 300 g chleba i litr zupy. Wynagrodzenia żadnego nie otrzymywaliśmy, świąt naszych w ogóle nie czczono, a jeżeli ktoś chciał otrzymać umundurowanie, musiał zarobić na to; kto chodził boso, wcale tym człowiekiem nie interesowali się. Co do życia koleżeńskiego – [było] dość możliwe.

Stosunek władz NKWD do Polaków był bardzo niedobry, w niektórych [przypadkach] możliwy, w niektórych – doszło do mordobicia. Złodziejstwo [było] na każdym kroku.

Pomoc lekarska – marna, w ogóle [jej] nie było. Szpital wprawdzie był, ale brakowało medykamentów. Ogółem Polaków było 500.

Bardzo częste [były] wypadki śmiertelne, [zmarli] m.in. Jan Bilecki z Nowogródka, Kazimierz Niwiński z Nowogródka, Jan Płuza z Nowogródka, Pierko, inż. elektrotechnik z Jedwabnicy.

W łączności z krajem [przez] cały czas pobytu w Rosji nie byłem.

Zwolniony zostałem 13 września 1941 r. i skierowany do Buzułuku. Do armii wcielony zostałem w Guzorze.