ALEKSANDRA DOBIELIŃSKA

Dnia 26 września 1947 r. w Poznaniu, Sąd Grodzki w Poznaniu, Oddział II Karny, w osobie sędziego grodzkiego Edmunda Schaeffera, z udziałem protokolanta, aplikanta sądowego Antoniego Nowickiego, przesłuchał niżą wymienioną w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk oraz o znaczeniu przysięgi, sędzia odebrał od niej przysięgę na zasadzie art. 111 kpk, po czym świadek zeznała, co następuje:


Imię i nazwisko Aleksandra Dobielińska z d. Kmiecik
Wiek 37 lat
Imiona rodziców Piotr i Antonina z d. Prałat
Miejsce zamieszkania Poznań, u. Wrocławska 5/6 m. 4
Zajęcie modystka
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarana
Stosunek do stron obca

Oskarżoną Marię Mandl poznałam w 1941 r. w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück. W tym czasie wymieniona pełniła funkcję dozorczyni w karcu obozowym. Pewnego razu widziałam, jak oskarżona, aby ocucić zemdloną staruszkę, kopała [ją] butami i najprawdopodobniej ją dobiła, gdyż ta się później już w ogóle nie ruszała.

Oskarżona specjalnie znęcała się nad więźniarkami w tej formie, że na przykład badała, czy która z kobiet zimą nie nosiła dessous. Często na apelu rozbierała kobiety do naga, przeważnie zimą, badając stan garderoby itp. Stale chodziła z pejczem i ktokolwiek znalazł się w jej pobliżu, [tego] bez najmniejszego powodu biła. O zachowaniu się oskarżonej Mandl może zeznać Elżbieta Walach, zamieszkała w Lesznie (Wielkopolska), ul. Narutowicza 5.

Tak zeznałam.

Odczytano, przyjęto i podpisano.