Dnia 26 września 1947 r. w Poznaniu, Sąd Grodzki w Poznaniu, Oddział II Karny, w osobie sędziego grodzkiego Schaeffera, z udziałem protokolanta, aplikanta sądowego A. Nowickiego, przesłuchał niżej wymienioną w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk oraz o znaczeniu przysięgi, sędzia odebrał od niego przysięgę na zasadzie art. 111 kpk, po czym świadek zeznała, co następuje:
Imię i nazwisko | Maria Janicka |
Wiek | 45 lat |
Imiona rodziców | Jan i Joanna z d. Sołtys |
Miejsce zamieszkania | Chocicza, pow. śremski |
Zajęcie | nauczycielka |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | niekarana |
Stosunek do stron | obcy |
Oskarżoną Marię Mandl znam od 1940 r. Poznałam ją w Ravensbrück. Była ona wówczas dozorczynią nad więźniami. W lecie 1942 r. widziałam naocznie, jak oskarżona skopała butami pewną Cygankę za to, że miała przy sobie łupiny od ziemniaków, które chciała ugotować. Oskarżona była wielką sadystką i za najmniejsze przewinienie biła więźniów i kopała do utraty przytomności.
Tak zeznałam.
Odczytano, przyjęto i podpisano.