Dnia 9 sierpnia 1947 r. w Bydgoszczy, sędzia śledczy Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z siedzibą w Bydgoszczy, w osobie sędziego K. Dobrzańskiego, z udziałem protokolantki Marii Kempińskiej, przesłuchał niżej wymienioną w charakterze świadka, bez przysięgi. Po uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania świadek zeznała, co następuje:
| Imię i nazwisko | Leokadia Fac |
| Wiek | 46 lat |
| Imiona rodziców | Mikołaj i Teresa |
| Miejsce zamieszkania | Bydgoszcz, ul. Śląska 16/5 |
| Zajęcie | pracowniczka Zarządu Miejskiego w Bydgoszczy |
| Karalność | sądownie niekarana |
| Stosunek do stron | obca |
Podaje do sprawy: W obozie koncentracyjnym Ravensbrück przebywałam od 12 czerwca 1940 r. do maja 1945 r. W obozie tym od samego początku mego pobytu funkcję dozorczyni w bunkrze przeznaczonym do katowania więźniów pełniła Maria Mandl. Na przełomie 1941 i 1942 r. objęła Mandl funkcje Oberaufseherin, którą dostała po Niemce Langefeld. Mandl w tym charakterze odbierała trzy razy dziennie apel i wykonywała inne czynności strażniczki, znęcając się często nad więźniami bez widocznej przyczyny. Pamiętam liczne fakty kopania więźniarek oraz pobicia ich do krwi ręką po twarzy lub trzymanymi w ręku kluczami.
Ja sama zostałam przez nią pobita w czasie apelu kilka razy. Dodaję, że owo okrucieństwo u podejrzanej miało zastosowanie w szczególności w stosunku do Polek, chociaż były wypadki pobicia przez nią także Niemek. Jak sobie przypominam, przez Mandl została pobita także siostra moja Marta Baranowska (zam. w Bydgoszczy, ul. Cieszkowskiego 4). O przestępczej działalności Mandl mogłyby dużo powiedzieć następujące osoby:
1. Leontyna Majerowicz, zam. w Bydgoszczy ul. Cieszkowskiego 4.
2. Małgorzata Dawidowska, obecnie Megerowa, zam. w Bydgoszczy, ul. Dworcowa 6.
3. Kamila Kanicka, zam. w Bydgoszczy, ul. Paderewskiego.
Mandl uchodziła w obozie za specjalnie okrutną dozorczynię. Pełniła funkcję Oberaufseherin i zachowywała się sposób wyżej opisany w okresie od 1941 do 1943 r. z małymi przerwami.
Poza tym nie mam wiadomości.
Przed podpisaniem przeczytano.