JAN KLIMEK

Dachau, 13 stycznia 1947 r.

Protokół w sprawie Ericha Muhsfeldta, urodzonego 18 lutego 1913 r. w Neubrück [am] Spree [?] w Niemczech, obecnie przestępcy wojennego, biorącego udział w procesie [załogi obozu] Flossenbürg w Dachau w charakterze oskarżonego.

W sprawie Ericha Muhsfeldta zeznaję, co następuje: Ja, Jan Klimek, obecnie zatrudniony i zamieszkały w Polskiej Kompanii Wartowniczej 4089, pełniąc służbę na posterunku wewnętrznym w bunkrze dla przestępców wojennych, 24 grudnia 1946 r. o godz. 19.30 rozpoznałem Ericha Muhsfeldta. Stwierdzam, że po raz pierwszy poznałem go 10 maja 1943 r. w obozie koncentracyjnym na Majdanku koło Lublina (Polska) jako szefa tamtejszego krematorium. Stwierdzam, że Muhsfeldt był w tym czasie w stopniu SS-Scharf ührera. W tym samym czasie komendantem obozu był Florstedt (imienia nie znam), zastępcą był Thumann, obydwaj są znani Muhsfeldtowi.

Funkcję szefa krematorium pełnił Muhsfeldt aż do dnia ewakuacji obozu. Daty nie pamiętam. Stwierdzam, że w czasie pełnienia swej służby jako szef krematorium popełniał on masowe morderstwa. Ja osobiście byłem świadkiem morderstwa dokonanego przez Muhsfeldta i dwóch gestapowców na ok. 35 osobach różnych narodowości.

W grupie tych 35 [osób] rozpoznałem trzech znajomych mieszkańców mojej gminy. A było to tak: jako więzień obozu koncentracyjnego na Majdanku pracowałem w komandzie Berlinische Straßenbau [?], a w pobliżu miejsca pracy tego komanda odbywały się egzekucje w dzień. Dwa dni wcześniej dowiedziałem się od kolegi Czesława Łapińskiego, obecnie zamieszkałego we wsi Gościeradów (pow. Kraśnik, woj. Lublin), również w danym czasie więźnia obozu koncentracyjnego na Majdanku, o mającej nastąpić egzekucji Stanisława Morgasia z Gościeradowa i dwóch braci Lebiodów, również z Gościeradowa. Ponadto wyjaśniam, że kolega Łapiński został razem z nimi aresztowany i dokładnie wiedział o zapadłym na nich wyroku. Egzekucja odbyła się w styczniu 1944 r., dokładnej daty nie pamiętam. Stwierdzam, że po przybyciu auta wraz z aresztowanymi i skazanymi na śmierć gestapo otoczyło auto półkolem, a Muhsfeldt wraz z dwoma gestapowcami strzelali z pistoletów do wychodzących aresztowanych, skutych kolczastym drutem. Ja stałem w odległości 30 lub 50 m od miejsca egzekucji. Po egzekucji gestapowcy odjechali do Lublina, a trupy pozostały do czasu zabrania ich do krematorium przez komando Krematorium. W tym to czasie zbliżyłem się do trupów i rozpoznałem wśród nich trzech moich znajomych, skutych kolczastymi drutami. Inni byli również skuci, po dwóch do siebie.

Jako świadka znającego Ericha Muhsfeldta z jego działalności na Majdanku podaję Jerzego Tępczyka [?]obecnie przebywającego w SS Compound w Dachau.

Jako świadków obecnie zamieszkałych w Polsce, a znających Ericha Muhsfeldta jako szefa krematorium na Majdanku podaję: brata mego, obecnie zamieszkałego we wsi Księżomierz (pow. Kraśnik, woj. Lublin); Czesława Łapińskiego, obecnie zamieszkałego we wsi Gościeradów (pow. Kraśnik woj. Lublin) oraz żonę pana Józefa Malinowskiego z Ludmiłówki (pow. Kraśnik, woj. Lublin) jako najważniejszego świadka.

Dodatkowo stwierdzam, że wyżej wymienieni świadkowie mogą podać nazwiska innych świadków, również byłych więźniów obozu koncentracyjnego na Majdanku.