STANISŁAWA LATAŁA

Dnia 21 listopada 1947 r. w Iłży Sąd Grodzki w Iłży, w osobie Sędziego M. Pytlewskiego, przesłuchał niżej wymienioną w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 KPK, świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Stanisława Latała
Wiek 26 lat
Imiona rodziców Franciszek i Marianna
Miejsce zamieszkania Podsuliszka
Zajęcie rolniczka
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarana
Stosunek do stron obca

W dniu 14 sierpnia 1944 r. przed wschodem słońca wieś Podsuliszka została otoczona przez wojsko niemieckie. Byli oni w mundurach czarnych i siwych. Wszystkich mężczyzn zabrali, za wyjątkiem kilku, którzy schowali się. Zabrali również kilka kobiet. Osoby te zabrali do dworu Modrzejowice, gdzie 27 mężczyzn poniewierali i brali ich na badanie. Reszta mężczyzn nie była badana, a tylko stała z daleka od pierwszej frakcji.

Po badaniu 27 osób, wszystkich mężczyzn osadzili na noc w piwnicy. Rano dnia 15 sierpnia 1944 r. osoby ponumerowane, których było 27, zaprowadzili do lasu pakosławskiego, skąd dochodziły do mnie strzały. Tego dnia po południu byłam w tym lesie, gdzie widziałam jeden grób zakryty ziemią oraz dwóch mężczyzn zabitych, leżących na ziemi, a byli to Józef Czyż i Bronisław Fajdek z Podsuliszki. Po kilku dniach dopiero zostały wydobyte zwłoki przez członków rodziny i pochowani zostali na cmentarzu w Alojzowie. W dole znajdowali się zabici Władysław Lis, Bolesław Nogaj, Władysław Janik, Józef Latała, Józef Lisek, Józef Czyż, Tadeusz Belica, Stefan Nadgradkiewicz. Kilku było rannych, gdyż uciekli spod eskorty, a to Józef Mazur, Stanisław Kowalczyk i Jan Kowalczyk.

Mój mąż Józef Latała został zabrany i zabity w lesie pakosławskim, skąd go wydobyłam po pięciu dniach i pochowałam na cmentarzu w Alojzowie.

Reszta osób została zwolniona we dworze Modrzejowice około godz. 7.00 w dniu 15 sierpnia 1944 r. po wykonaniu egzekucji na 27 osobach.

Wszyscy mówią, że aresztowania odbyły się na skutek doniesienia Bronisława Kopani, który w mojej obecności wskazywał żołnierzom niemieckim domy, skąd należy brać i aresztować ludzi. Widziałam go w płaszczu i czapce żołnierza niemieckiego, a chodził z żołnierzami niemieckimi w dniu 14 sierpnia 1944 r.

Odczytano.

Dodaję, że zostało spalonych 14 gospodarstw, a mianowicie Andrzej Fajdek, Józef Latała, Władysław Mazur, Stanisław Jarosz, Piotr Pacholec, Mateusz Lisek, Władysław Ziętek, Adam Noga, Franciszek Prykuł, Władysław Książek, Jóżef Czyż, Jakub Ziętek i Jan Mazur. W południe w dniu 14 sierpnia 1944 r. przyjechali żołnierze niemieccy po badaniu zaaresztowanych we dworze do wsi Podsuliszki i podlali benzyną stodołę Andrzeja Fajdka, po czem podpalili ją i od tego pożaru spaliło się 14 gospodarstw. Uprzednio powiedzieli Andrzejowi Fajdkowi, że podpalą jego zabudowania. W tym czasie przechodzili ci żołnierze obok mieszkania mojego i brata Władysława Mazura, i rzucili granat w oborę, od czego zapaliły się nasze zabudowania i całkowicie spłonęły.

Odczytano.