Imię i nazwisko | Bronisław Cichowlas |
Imiona rodziców | Antoni i Paulina z Wojciechowskich |
Data urodzenia | 27 września 1910 r. |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Zawód | rolnik |
Miejsce zamieszkania | Trzebień, gm. Trzebień |
W dniu 5 lipca rano 1943 r. nakazał mi sołtys na podwodę. Ja założyłem konie i pojechałem do wsi. Tam już byli ludzie aresztowani. Gdy więcej podwód przyjechało, zabrali żandarmi tych ludzi na wozy i pojechaliśmy z nimi do Grabowa n. Pilicą. Po drodze w Łękawicy zabrali kilku ludzi i pojechaliśmy do Grabowa. Tam tych ludzi zabrali do gminy, a nam kazali odjechać na szosę i czekać.
Po pewnym czasie przyszedł jeden żandarm i wybrał trzy wozy, na których wsadzili [następujące osoby]: Rogozińskiego Jana, Walińskiego Jana, Krawczyk Józef, Rogozińska Franciszka, Lasota Franciszka, wszyscy z Trzebienia, oraz Pomarański Władysław z Basiówki, gm. Trzebień, i Czerwińska Antonina, i jej syn Czerwiński Jan z Łękawicy, gm. Trzebień. Ludzi tych powieźli do wsi Czerwonka pod Warką. Tam im kazali zejść z wozów i poprowadzili do lasu, [a] tam pokładli ich twarzą do ziemi. Zostawili trzech wartowników, a reszta poszła ich dalej w las.
Po pewnym czasie był gwizdek i ci zabrali tych ludzi, i poszli z nimi w las. Tam słychać było tylko płacz, krzyk. Po jakichś pięciu minutach słychać było strzały, było ich dziewięć, a ludzi było osiem sztuk. Przed tym widziałem, ponieważ to było blisko szosy, gdy tych ludzi doprowadzili do dołów, kazali im wejść do dołu [i] trochę ich weszło, a resztę sami powpychali i dopiero w dołach ich zabijali. Po tym zasypali i przyszli do wozów. Przyjechali do Grabowa do gminy, tam zeszli, a nam kazali jechać do domu.
Na tym zakończono, przed podpisaniem odczytano.