Krasice, dnia 24 listopada 1948 r. o godz. 11.00 ja, kpr. Szyja Bronisław z Posterunku MO w Mstowie, działając na mocy: polecenia ob. Wiceprokuratora, wydanego na podstawie art. 20 przepisów wprowadzających KPK, art. 257 KPK z powodu nieobecności Sędziego na miejscu, wobec tego, że zwłoka groziłaby zanikiem śladów lub dowodów przestępstwa, które do przybycia Sędziego uległyby zatarciu, zachowując formalności wymienione w art. 235–240, 258 i 259 KPK, przy udziale protokolanta Kasprzyka Mieczysława z Posterunku MO w Mstowie, którego uprzedziłem o obowiązku stwierdzenia swym podpisem zgodności protokołu z przebiegiem czynności, przesłuchałem niżej wymienioną w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o: ważności przysięgi złożył przepisaną przysięgę, prawie odmowy zeznań z przyczyn wymienionych w art. 104 KPK, odpowiedzialności za fałszywe zeznanie w myśl art. 140 KK oświadczył:
Imię i nazwisko | Władysława Dudek |
Imiona rodziców | Józef i Maria z d. Botrz [?] |
Wiek | 50 lat |
Miejsce urodzenia | Krasice, gm. Wancerzów |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Zawód | rolniczka |
Miejsce zamieszkania | Krasice, gm. Wancerzów, pow. Częstochowa |
W sprawie niniejszej wiadomo mi jest, co następuje: W dniu 28 października 1943 roku w godzinach rannych, czyli przedpołudniowych, przyjechał do naszej wsi Krasice na czele z innymi żandarmami Rachwał, który pełnił służbę w Kaszewicach, pow. Radomsko. W tym czasie mój syn Antoni wiózł zboże na kontyngent, gdy odjechał z placu około 20 metrów i został zabrany przez tychże żandarmów, których na czele był Rachwał.
Również zostali w tym czasie zabrani Tyras Zofia, Tyras Maria, Boral Maciej, Jurczycka Leokadia, Psonka Wincenty, Kała Andrzej, Zezny Ludwik, Ślęzak Ignacy oraz jakiś Kowalski ze wsi Kobyłczyce. Wszystkich zostało zabranych 10. Dnia następnego dowiedziałam się, że wszyscy zostali pobici w Aniołowie, pow. Częstochowa. O co mego syna zabrali i innych, tego nie wiem, gdyż mój syn do niczego nie należał, tylko pracował ze mną na roli.
Na tym protokół zakończyłam i po odczytaniu mi podpisałam.