TYMOTEUSZ JAROSZ

Koszyce, dnia 15 września 1948 r. o godz. 12.50 ja, Wojteczek Mieczysław z Posterunku MO w Koszycach, działając na mocy: polecenia ob. Wiceprokuratora, wydanego na podstawie art. 20 przepisów wprowadzających KPK, art. 257 KPK z powodu nieobecności Sędziego na miejscu, wobec tego, że zwłoka groziłaby zanikiem śladów lub dowodów przestępstwa, które do przybycia Sędziego uległyby zatarciu, zachowując formalności wymienione w art. 235–240, 258 i 259 KPK, przy udziale protokolanta: Braciszewicza Jana, [z] Posterunku MO Koszyce, którego uprzedziłem o obowiązku stwierdzenia swym podpisem zgodności protokołu z przebiegiem czynności, przesłuchałem niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o: ważności przysięgi złożył przepisaną przysięgę, prawie odmowy zeznań z przyczyn wymienionych w art. 104 KPK, odpowiedzialności za fałszywe zeznanie w myśl art. 140 KK oświadczył:


Imię i nazwisko Tymoteusz Jarosz
Imiona rodziców Antoni Helena
Data i miejsce urodzenia 18 stycznia 1890 r., Przemyków, gm. Koszyce
Wyznanie rzymskokatolickie
Zawód rolnik
Miejsce zamieszkania Koszyce, ul. 3 Maja 20
Stosunek do stron obcy

W sprawie niniejszej wiadomo mi jest, co następuje: Zeznaję, że w roku 1942, za czasów okupacji niemieckiej, byłem sołtysem w gromady Koszyce, pow. Pińczów. Zeznaję, że w roku 1942, dnia i miesiąca już do obecnej chwili nie pamiętam, byli wysiedlani Żydzi z gromady Koszyc przez żandarmów niemieckich, gdzie przy wysiedlaniu żandarmy niemieccy rozstrzelali 7 Żydów (siedem Żydów), których to nazwisk nie pamiętam do obecnej chwili. Ja jako sołtys miałem rozkaz od żandarmów, aby wyznaczyć podwody dla rozstrzelonych Żydów, więc rozkaz musiałem spełnić. Gdzie wywozili tych rozstrzelonych Żydów, tego nie mogę zapodać, bo to była ich tajemnica. Zeznaję, że Żydzi ci byli przeważnie strzelani po domach. Więcej w tej sprawie nie jest mi nic wiadomo.

Na tym protokół przesłuchania zakończono i po odczytaniu podpisano.