JÓZEF KRUK

Mniów, dnia 10 stycznia 1948 roku ja, kpr. Fituch Władysław z Referatu Śledczego przy Komisariacie Powiatowym MO w Kielcach, działając na mocy art. 20 przep. wprowadz. KPK, zachowując formalności wymienione w art. 240 i 259 KPK, przy udziale protokolanta Stelmaszczyka Tadeusza z Komisariatu Powiatowego MO w Kielcach, którego uprzedziłem o obowiązku stwierdzenia swym podpisem zgodności protokołu z przebiegiem czynności, przesłuchałem niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o: odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie, art. 140 KK, prawie odmowy zeznań z przyczyn wymienionych w art. 104 KK oświadczył:


Imię i nazwisko Józef Kruk
Imiona rodziców Franciszek i Ewa z d. Dąbrowska
Data i miejsce urodzenia 1 stycznia 1916 r., gm. Mniów, pow. Kielce
Stan cywilny żonaty
Wyznanie rzymskokatolickie
Zawód rolnik
Miejsce zamieszkania Serbinów, gm. Mniów, pow. Kielce
W stosunku do stron obcy

W sprawie niniejszej wiadomo mi jest, co następuje: że w dniu 14 czerwca 1943 roku zostali spaleni żywcem mieszkańcy wsi Pogłodów, gm. Mniów, pow. Kielce, zaraz po upływie 18 dni, jak zostali spaleni mieszkańcy Mniowa na Raszówce i Serbinowa oraz Podchyby. Przyczyńcami spalenia ludności Pogłodów był były komendant posterunku policji granatowej za czasów okupacyjnych oraz Wypych Stefan z Mniowa. Oni wiedzieli o wszystkim, kto należy do konspiracji. W dniu 26 maja 1943 roku Ślusarczyk Piotr, komendant policji na Serbinowie, wraz z gestapo brał czynny udział przy aresztowaniu polskiej ludności, natomiast Wypych jeździł z gestapo i wskazywał, kogo gestapowcy mają aresztować. Po spaleniu mieszkańców Mniowa, Podchyby i Serbinów w dniu 26 maja 1943 Wypych nawiał do gestapo, natomiast Ślusarczyk Piotr dalej był jeszcze komendant posterunku policji. Ślusarczyk Piotr i Wypych Stefan należeli do konspiracji polskiej, ale dlatego wstąpili, aby dowiedzieć się, kto faktycznie należy. Gdy zbadali dokładnie wszystko, wspólnie z gestapo sporządzili plan i dokonali tych zbrodni, przedstawiając to wszystko gestapo.

Nadmieniam, że mnie powyższe dane powiedzieli policjanci Matuszewski i Łaziński, imion ich nie znam, którzy to w tym czasie służyli na posterunku w Mniowie, oraz listę sporządził komendant Ślusarczyk Piotr. Matuszewski i Łaziński, gdzie oni obecnie mogą zamieszkiwać, tego zapodać nie mogę, gdyż w roku 1945, jak Niemcy uciekali, zabrali ich ze sobą. Dodaję, że konfidentami niemieckimi byli jeszcze Marczewski Wincenty, zam. w tym czasie w Zaborowicach, gm. Smyków, pow. Końskie, Kotwica Władysław i jego żona, oni obecnie już nie żyją, ponieważ zostali rozstrzelani przez polskie oddziały partyzanckie zaraz po spaleniu ludności Mniowa i Podchyby oraz Serbinowa. Oni wspólnie to dokonali z komendantem Ślusarczykiem i Wypychem.

Na tym protokół zakończono i przed odczytaniem podpisuję.