WIESŁAW ROTT

Warszawa, 9 stycznia 1946 r. Sędzia Alicja Germasz przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i o treści art. 107 kpk oraz o znaczeniu przysięgi sędzia odebrała od niego przysięgę na zasadzie art. 109 kpk.

Świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Wiesław Rott
Wiek 31 lat
Imiona rodziców Zygmunt i Henryka Józefa
Miejsce zamieszkania Warszawa, ul. Bolecha 22
Zajęcie lekarz sanitarny Zarządu Miejskiego
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarany
Stosunek do stron -

Jako kierownik grupy ekshumacyjno-inhumacyjnej Wydziału Zdrowia Zarządu Miejskiego w Warszawie przeprowadziłem ekshumację na terenie fabryki Franaszka przy ul. Wolskiej, w kwietniu 1945 r. Tam z niezasypanego dołu (pojemności około 2,5 m3) wydobyto dużą ilość spalonych szczątków ludzkich i popiołu. Wymieniony dół pełen był szczątków i popiołu.

Ilość spalonych ciał ludzkich oceniam na około tysiąc. Szczątki powyższe zostały przeniesione do wspólnej mogiły na teren Szpitala św. Stanisława.

Od obecnych przy inhumacji członków rodzin zabitych (nazwisk wskazać nie mogę) oraz od pracowników fabryki Franaszka zatrudnionych w tym czasie przy porządkowaniu fabryki słyszałem, że w czasie powstania Niemcy wypędzali z domów numer 34–52 przy ul. Wolskiej mieszkańców [i pędzili do] fabryki Franaszka, gdzie ich rozstrzeliwali, a ciała spalali. To samo tyczyło się pracowników fabryki Franaszka i ludzi znajdujących się w schronach tejże fabryki. Informatorzy ci mówili mi, że w ten sposób zginęło tu cztery tysiące ludzi.

Protokół odczytano.