Kielce, dnia 31 stycznia 1948 roku o godzinie 8.30 Kostera Stanisław z Referatu Śledczego Milicji Obywatelskiej w Kielcach, działając na mocy polecenia Obywatela Prokuratora Sądu Okręgowego w Kielcach, przy udziale protokolanta Zielono Jana, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i pouczony o treści art. 140 K.K. zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Kwaśniewski Józef |
Imiona rodziców | Władysław i Maria z Chodaków |
Wiek | 54 lata |
Miejsce urodzenia | Piotrkowice, pow. Busko |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Zawód | stelmach |
Miejsce zamieszkania | Kielce, ul. Zagnańska 23 |
Obóz w fabryce Henryków w Kielcach przy ulicy Młynarskiej 133 został założony przez Niemców w miesiącu sierpniu 1943 roku. Obóz ten został zlikwidowany w miesiącu wrześniu 1944 roku przez Niemców. W obozie tym przebywali tylko sami Żydzi.
Przeciętny stan zaludnienia w wymienionym obozie był około 300 osób. Ilości osób w czasie istnienia obozu zapodać nie mogę, bo stale przywozili i wywozili Żydów. W czasie likwidacji obozu więźniów wywieziono do Oświęcimia.
Więźniowie pracowali w warsztatach stolarskich, ślusarskich, rymarskich, stelmaskich i placu fabryki. Więźniów odżywiano tak samo jak i Polaków, którzy pracowali przymusowo.
Pod koniec likwidacji obozu, na 4 miesiące przed [całkowitą likwidacją] oddzielono naszą kuchnię od żydowskiej.
Więźniowie w obozie mieli izbę chorych i chorym była udzielana pomoc lekarska. W czasie istnienia obozu zmarło dwoje więźniów.
W obozie tym odbywały się egzekucje ponoć dwa razy, przez powieszenie. Na pierwszy raz powiesili trzech więźniów z tego obozu, więźniowie wisieli na szubienicy przez 12 godzin, obok kuchni więźniów. Powieszenia więźniów wykonywali sami więźniowie pod rozkazem Gajera. Traktowanie więźniów w tym obozie, nie było wyróżniające, który z więźniów nie pracował a obijał [się], to zaraz dostawał lanie przez samych więźniów wyznaczonych przez Niemców. Po upływie około czterech miesięcy od pierwszej egzekucji, powiesili znów dwóch lub trzech więźniów w tym samym miejscu. Powieszonych więźniów grzebano poza terenem fabryki, zwłok nie niszczono.
Dowodów rzeczowych w obozie nie pozostawiono żadnych.
Spośród więźniów w obozie przebywali następujący:
1) Szpigiel
2) Chelfant obecnie zamieszkały w Łodzi
3) dwóch braci Dębskich
4) dwóch braci Zielono-Dnowo
5) Margiel
6) Rakoski.
Nazwisk Niemców [przebywających] w tym obozie zapodać nie mogę. Kierownikiem obozu tego był Niemiec Fuss w stopniu kapitana. Po przypomnieniu sobie nadmieniam, że przed pierwszą egzekucją więźniów, w tym obozie wykonano egzekucje dziesięciu Polaków przez powieszenie, których przywieziono z miasta i pochowano ich na Plantach w placu getta.
Na tym protokół zakończono odczytano podpisano.