MARCIN BARTOSZEWICZ

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Strz. Marcin Bartoszewicz, ur. w 1908 r., rolnik, wolny.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

Aresztowano mnie 7 września 1940 r. za czynny sabotaż. Otrzymałem wezwanie stawienia się w milicji na godz. 18.00 po południu. Po przybyciu poddano mnie rewizji i bezpośrednio osadzono w areszcie milicji aż do czasu rozprawy, tj. do 16 września. 19 września wysłano mnie do więzienia w Grodnie, skąd 13 października 1940 r. wywieziono do Karelo-Fińskiej SRR.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

7 Wikozierskoje otdielenije BBK NKWD, gdzie przydzielono do łagpunktu Uniżma [?], potem Maj-huba [Majguba?], na ostatku Piziega [Piniega?]. Po zwolnieniu odesłano do miejscowości Mied-Gora [Miedwieżjegorsk?].

4. Opis obozu, więzienia:

Wszystkie te punkty różniły się tym od normalnych osiedli, że składały się z pięciu do sześciu budynków drewnianych, ogrodzonych dookoła kolczastym drutem. Ustawione zazwyczaj w czworobok, na każdym rogu wieża z wachtiorem, który i w dzień, i w nocy stał i pilnował. Zamieszkałe budynki miały rozmiary plus minus sześć na osiem metrów. W takiej izbie mieściło się od 35 do 45 osób, łóżka, a raczej prycze piętrowe. Pościeli nie otrzymywałem, spałem na gołych pryczach pełnych pluskiew i karakanów, okrywałem się burką, którą miałem jeszcze z domu. Łaźnię mieliśmy dwa razy w miesiącu, poza godzinami pracy. Bieliznę praliśmy we własnym zakresie i własnym mydłem, goliliśmy się nożykami zrobionymi z piłki, jaką ścinaliśmy drzewa.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

W obozie, w którym pracowałem, więźniowie to w 90 proc. Rosjanie, ok. trzech procent Żydów, mniej Polaków, ok. jednego procenta różnych, jak Niemcy, Łotysze i inni. Byli też Uzbecy i Kazachowie. Przeważna część Rosjan to dawniejsi właściciele większych gospodarstw – kułacy – ok. 50 proc., ok. 20 proc. dawniejsi urzędnicy lub ich rodziny, pozostali to złodzieje, bandyci itp. Żydzi przeważnie spekulanci, inne narodowości włącznie z Polakami, to tzw. kontrrewolucjoniści. Poziom umysłowy i moralny w większym stopniu dobry był tylko u innych narodowości, tzn. z wyjątkiem Rosjan i Żydów. Rosjanie już dawno zatracili poczucie ludzkie. Mała tylko garstka z tych, którzy ze mną byli, miała jakie takie pojęcie o koleżeństwie, zresztą tam, gdzie walczono i rękoma, i mózgiem o zdobycie kawałka chleba, wszelkie względy odpadały. Nie liczono się z tym, czy inny będzie miał.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Dzień zaczynał się pobudką o godz. 5.00, do 6.00 śniadanie (700 do 950 g chleba na cały dzień, pół litra ciepłej wody, w której zamieszano łyżkę otrąb owsianych). 6.00 – wymarsz do pracy. Praca trwała dziesięć godzin w teorii, a w praktyce do 13. W południe wyrabiający normę otrzymywali ok. 150 g chleba i kawałek ryby treska, inni tego nie otrzymywali. Na wieczór trochę gęstsza zupa, trzy czwarte litra. Przez pięć miesięcy wynagrodzenia za pracę nie otrzymywałem, za dwa miesiące otrzymałem siedem rubli i to wszystko. Ubranie składało się z kufajki, skórzanych trzewików, pary bielizny i watowanych spodni. Tak zwani stachanowcy otrzymywali wojłoki i koce. Tylko w propagandzie ich pełno było magazynów z ubraniem, obuwiem itp., w łagrze – nie.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Propagowali hasła równości, jednak każdego z nas, a szczególnie poszczególne grupy przestępców NKWD traktowało inaczej. Nas, Polaków, na każdym kroku wyśmiewano, w czym doskonale dopomagali właśnie polscy Żydzi.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Jako taka ograniczała się do opatrywania skaleczeń, szczepionek przeciwko czerwonce i tyfusowi i witamin przeciwko szkorbutowi (cynga). Ciężej chorych odsyłano do szpitala Maj-huba [Majguba?]. Wypadków śmierci od 17 listopada 1940 do 4 września 1941 r. – trzy.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Utrzymywałem dość dobrą, listy nieraz dwa na tydzień, posyłek pięć do 1 września 1941 r. Nie otrzymałem trzech paczek wysłanych z kraju i jednej paczki wysłanej przez ciotkę Siwcewiczową z Rosji.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zwolniony zostałem z Mied-hora [Miedwieżjegorsk?] 4 września 1941 r. i przydzielony do miestożytielej w Czinar [?], skąd 4 października 1941 r. odjechałem do Tockoje, w drodze w Aktiubińsku zawrócony z transportem do Samarkandy, a następnie do kołchozów. 8 lutego 1942 r. przybyłem do Komendy Uzupełnień nr 3 w Kermine i 14 lutego 1942 r. [zostałem] wcielony do batalionu drogowego przy 7 Dywizji Piechoty w Nerpaj [Narpaj].