LUCJAN HOROWITZ

Warszawa, 23 lipca 1947 r. Członek Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Warszawie, p.o. sędzia Halina Wereńko przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Uprzedzony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań oraz o obowiązku mówienia prawdy świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Lucjan Horotwitz
Imiona rodziców Maurycy i Franciszka z d. Taubenszlak
Data urodzenia 14 marca 1905 r. w Krakowie
Wyznanie rzymskokatolickie
Miejsce zamieszkania Warszawa, al. Na Skarpie 21 m. 4
Wykształcenie wyższa szkoła handlowa
Zawód dyrektor departamentu w Ministerstwie Przemysłu i Handlu

Zetknąłem się z działalnością Flicka w okresie przedwojennym, to jest przed wrześniem 1939 roku. Potem, przez cały okres wojny aż do marca 1946, przebywałem za granicą i o działalności Flicka w okresie wojny nie posiadam wiadomości.

Flick posiadał interesy na terenie Polski od roku 1925 lub 1926. Początkowo był akcjonariuszem towarzystwa Katovizenactiongesellschaft (Katowicka Spółka Akcyjna dla Górnictwa i Hutnictwa), po czym rozszerzył swój zasięg na spółkę akcyjną Bismarckhutte (Hajduki Wielkie), a wreszcie drogą umowy fuzyjnej uzyskał wpływ – w porozumieniu z kapitalistami amerykańskimi – na firmę Górnośląskie Huty Zjednoczone Królewska i Laura. Te trzy towarzystwa tworzyły grupę znaną pod nazwą Wspólnoty Interesów. W roku 1933 z powodu zaległości podatkowych tych towarzystw, będących w dużej mierze rezultatem rabunkowej gospodarki finansowej akcjonariuszy, wyżej wspomniana grupa towarzystw została poddana pod nadzór sądowy, który skończył się w roku 1937 odkupem od Flicka przez rząd polski, względnie utworzone przez sąd specjalne towarzystwo, pakietu akcji Flicka. W ten sposób od roku 1937 Flick formalnie przestał być akcjonariuszem przedsiębiorstw na terenie Polski. Cena kupna została uiszczona w obligacjach gwarantowanych przez Skarb Państwa.

Wiadomo mi również, że Flick był przed wojną głównym akcjonariuszem Mitteldeutschestahlverke oraz poważnym akcjonariuszem Vereinigtestahlverke na terenie Niemiec. O udziale Flicka w IG Farben oraz Herman Göring Verke, nabytym prawdopodobnie w późniejszym okresie, nic mi nie wiadomo.

Nie jest mi wiadomo, w jaki sposób i na zasadzie jakich aktów prawnych dokonany został po zajęciu Górnego Śląska przez Niemców podział kopalń i hut należących do Wspólnoty Interesów i w jaki sposób część tych obiektów przekazana została Herman Göring Verke.

Własność niemiecka na Górnym Śląsku chroniona była postanowieniami konwencji genewskiej. Po jej wygaśnięciu w 1934 roku dla kapitału niemieckiego istniało duże niebezpieczeństwo utraty obiektów na terenie Polski, tym bardziej, że przez wiele lat akcjonariusze ci obciążali sztucznie swoje przedsiębiorstwa w Polsce, unikając w ten sposób wykazywania zysków i uchylając się od płacenia podatków. Sztuczne obciążenia polegały na narzucaniu przedsiębiorstwom niezmiernie kosztownych pożyczek via banki niemieckie, które z kolei zużywane były na cele niemające nic wspólnego z działalnością przedsiębiorstwa na terenie Polski, np. transakcje akcyjne Flicka na terenie Rzeszy.

Kiedy Wspólnota Interesów znalazła się pod nadzorem sądowym, akcjonariusze niemieccy i rząd niemiecki obawiali się, iż przedsiębiorstwa te zostaną bez żadnego odszkodowania przejęte (wywłaszczone) przez rząd polski, dlatego też mieli podstawy do uważania umowy zawartej przez Flicka z rządem polskim za wielki sukces niemiecki, umowa ta bowiem przyznawała akcjonariuszom i wierzycielom niemieckim sumę z górą 100 milionów złotych w formie długoterminowych obligacji.

O sprawie pszczyńskiej nie mogę udzielić informacji. Pertraktacje z Flickiem o przejęcie jego udziałów we Wspólnocie Interesów z ramienia rządu polskiego prowadził śp. inżynier Wiktor Przedpełski (zmarły w roku 1942 w Nowym Jorku) oraz adwokat Mieczysław Chmielewski (przebywający obecnie w Londynie). Do roku 1938 stykałem się z Flickiem wielokrotnie w charakterze dyrektora Wspólnoty Interesów służbowo mu podległego do chwili ogłoszenia nadzoru, a następnie z tytułu spraw załatwianych pomiędzy Wspólnotą Interesów a Mitteldeutschestalverke.

Moim zdaniem pewne dokumenty naświetlające działalność Flicka w czasie okupacji niemieckiej powinny znajdować się w archiwach pozostałych w Katowicach po Stahlverksverband oraz w Izbie Handlowej.

Obie te instytucje mieściły się w gmachu obecnego Centralnego Zarządu Przemysłu Hutniczego i jest mi wiadome, że w gmachu tym znajdują się jeszcze poniemieckie archiwa.

Ze znanych mi osób mógłby może pewnych dodatkowych wyjaśnień w tych sprawach udzielić Paweł Keller, zatrudniony obecnie w Centrali Żelaza i Stali w Katowicach, ul. Ligonia, który w czasie okupacji niemieckiej zajmował podrzędne stanowisko buchaltera przy likwidacji jednego z przedsiębiorstw Flicka.

Na tym protokół zakończono i odczytano.