STANISŁAW ZIELIŃSKI

1. Dane osobiste:

Plutonowy Stanisław Zieliński, 41 lat, konduktor [nieczytelne] Lwów, żonaty; 104 kompania transportowa przy Dowództwie Etapów Wojska Polskiego.

2. Data i okoliczności aresztowania:

Zostałem aresztowany 1 [?] lutego 1940 w Przemyślu. Po dwóch dniach załadowali w pociąg i zawieźli mnie do Kijowa. Tam siedziałem w więzieniu przez dziewięć miesięcy. Nocami brali na śledztwo, rozmaitymi sposobami straszyli. Czemu do Strzelca należał, a czemu konduktorem był, czemu panom służył – takie rzeczy pytano, że na to nie było można dać odpowiedzi, nareszcie zarzucono przejście granicy i osądzono na pięć lat do łagrów.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Wieziono z Kijowa do archangielskiej obłasti, Kargopolskich Trudowych Łagrów. Podróż była bardzo ciężka, w towarowych wagonach tak ciasno, że się położyć nie było gdzie, jedzenie ryba słona i chleb, a wody nie dano. Krzyki, które robiliśmy za wodą, to młotkiem po ścianach bił i na wodu powtarzał.

4. Opis obozu, więzienia:

Na miejscu w łagrach wśród lasu wyrąbanego stały dwa baraki duże i kuchnia, piekarnia i łaźnia. Jeden barak zamieszkały przez więźniów ruskich, a drugi czekał na nas, gdzie my, Polacy zakwaterowali.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

Było nas ok. stu, przeważnie Polaków i kilku Żydów. Duch w narodzie był dobry. Między nami dużo było panów oficerów i inżynierów, którzy dodawali ducha słabszym i zawsze czekaliśmy lepszego jutra. Żyliśmy wszyscy po koleżeńsku.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Życie w łagrach jak wiadomo było marne, jedzenie pośne: chleb 500 g. Spaliśmy na deskach, sienników nie było. Do roboty chodziliśmy do lasu, pracowaliśmy po 12 godzin dziennie, normy pracy były duże, że nie można było wyrobić, wynagrodzenia nie było żadnego. W ubraniu chodziliśmy swoim. Jedna gazeta wywieszona była dla wszystkich w języku ruskim.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Stosunek NKWD do nas był zły, mówili do nas, że Polski więcej nie zobaczysz.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Pomoc lekarska była marna. Chociaż lekarze byli Polacy, ale im nie wolno było zwolnić od pracy, chyba w razie dużej gorączki. Podczas mego pobytu w łagrach jeden Polak zmarł, nazwiska jego nie pamiętam, było trudne do zapamiętania, po litewsku, Adzilajtis czy jakoś tak. On pracował w Warszawie w Dyrekcji Polskiego Radia.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?:

Listy od rodziny otrzymywałem, nawet paczki żywnością.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?:

Kiedy nastała amnestia, zwolniono nas wszystkich i dano na drogę prowiant i pieniędzy. Wyznaczyli sami, gdzie mamy prawo żyć w Rosji, w których obłastiach. My, jadąc, na stacji Daniłów dowiedzieliśmy się od kolejarza, że poszły transporty wojskowe i oni nas skierowali w te strony. Dotarliśmy do Tatiszczewa do 5 Dywizji Piechoty 9 września 1941 r. Z łagrów zwolnieni zostaliśmy 28 sierpnia [1941 r.].

Miejsce postoju, 14 marca 1943 r.